Dlatego, że zdecydowanie wolę mówić niż pisać i jestem
absolutną klęską jeśli chodzi o stwierdzenie „Milczenie jest złotem” –
założyłam kanał na YOUTUBE.
Pomysł powstał jeszcze zanim do Turcji przyjechałam.
Zapakowałam cały ciężki sprzęt, który zajął mi połowę walizki, z mocnym
postanowieniem stworzenia videobloga.
Kiedy wreszcie dotarłam do kraju na styku kontynentów
okazało się, że wiem o nim naprawdę niewiele i nie wiedziałam o czym mogę
publicznie opowiedzieć skoro nie mam nic do powiedzenia. Pomysł więc musiał
poczekać, wiedza musiała się poszerzyć.
Wciąż jest wiele tematów, na które nie umiałabym się
swobodnie wypowiadać. To w końcu niecały rok. Ale w miarę upływu czasu i nowych
doświadczeń będę dzielić się z Wami spostrzeżeniami.
Zanim zaleje mnie fala hejtu (której się spodziewam – patrz niżej)
muszę się wyżalić, że czym innym jest kręcenie filmu w oparciu o scenariusz, co
robiłam przez ostatnie 6 lat, a czym innym gadanie z głowy do kamery przez 20
minut (i jednoczesne skupianie się na mimice, kadrze, dźwięku, przekazie,
poprawności politycznej…).
Podejść zrobiłam wiele, bardzo się starałam, jednak przez
jakiś czas musicie zadowolić się trochę pociętymi filmikami i poczekać na moje obycie.
Czemu wspomniałam o hejcie… Zaczynam od spokojnych tematów,
ale już nakręciłam i przygotowuje kolejne: o stereotypach związanych z Turkami,
o stereotypach związanych z cudzoziemkami w Turcji, o przyjemnych i
frustrujących różnicach międzykulturowych… Nie wszystkie z tych tematów są „wygodne”i
łatwe. A własne zdanie nie zawsze w Internecie popłaca (pozdro Panie
Cejrowski).
Zapraszam do oglądania – W KAŻDĄ NIEDZIELĘ coś nowego :) Taka będę zorganizowana! O! :)
I na początek, o tym co wpływa na absolutnie każdy aspekt
życia cudzoziemki w Turcji. JĘZYK.
PS. W razie jakichkolwiek sugestii, dobrych rad, (pochwał
:P) i innych takich takich – chętnie otrzymam komentarz lub maila haloturcja@gmail.com
Od niedawna jestem zauroczona Twoim blogiem. Na Google plus poświęciłam Ci całą uwage. Pozdrawiam gorąco Kaju.
OdpowiedzUsuń